Wszystko zostało po staremu czyli o tym co mają opcje walutowe do powodzian

Autor: Paweł Lechowski 4/22/2010 5:28:00 PM Ilość odsłon: 4508 Kategoria: Portal

Urzędnicy proponują powodzianom zawieszenie działalności. Niestety nie mówią co mają zrobić firmy zatrudniające pracowników. Takich firm nie da  się zawiesić z dnia na dzień. Tam gdzie woda stała 4 metry straty idą w setki tysięcy. Niedawno przedsiębiorcy z zalanej części Sandomierza spotkali się z  przedstawicielami ministerstwa i Agencji Rozwoju Przemysłu. Okazało się, że nie będzie specjalnych umorzeń podatków i składek ZUS. Ministerstwo Gospodarki nie ma pomysłu na pomoc dla firm dotkniętych powodziom. Odroczenia płatności do ZUS nie załatwia  ale pogarsza i tak trudną sytuację finansową przedsiębiorców. Urzędnicy ministerstwa bronią się tym, że nie mogą być adresatem tych wszystkich postulatów, bo za podatki i ZUS odpowiadają inni ministrowie.   Tłumaczą, że Wicepremierowi Waldemarowi Pawlakowi bardzo zależy na  przedsiębiorcach, bo jest ministrem od gospodarki i zna się na gospodarce (kiedyś nawet miał gospodarstwo).   Waldemar Pawlak to teraz główny fachowiec w administracji rządowej od powodzi.  Znany ze swojej skuteczności. Niedawno chciał unieważnić opcje walutowe i miał nawet projekt ustawy.   Teraz  też szykuje pomoc dla powodzian i ma projekt ustawy.   Poza tym projektem  na dzisiaj brak jest rozwiązań jak pomagać przedsiębiorcom. Ministerstwo Gospodarki ma  komercyjne programy pomocy, ale to samo oferują banki.  Ciekawe czy w ministerstwie wiedzą, że 15 czerwca minął termin płatności składki ZUS. Na terenach zalanych są to już w tym momencie przedawnione należności publiczno-prawne, które będą ściągane z całą surowością prawa.   Nikt z administracji rządowej nie pomyślał żeby zatrzymać procedury egzekucyjne. Wszystko się toczy po staremu.   

Aktualności

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zaproszenie do Sądu (odsłon: 346891)

 Ilość odsłon:7909952